Siedziałem przed kartką z egzaminem i mocno ściskałem długopis.
Ręce pociły mi się niemiłosiernie, a serce biło jak dzwon.
Nie wiedziałem, czy dam radę.
Całe życie wmawiano mi, że nie jestem w tym dobry, że nie mam do tego talentu.
„Zaczynamy.” – powiedział egzaminator.
„Przekonajmy się…” – wyszeptałem do siebie w głowie.
Całe życie wierzyłem, że nie mam talentu do matematyki.
Za każdym razem, gdy nauczyciel wprowadzał nowy temat, wyłączałem się i przestawałem słuchać.
„Nie jestem umysłem matematycznym.”
„Nie muszę znać matematyki.”
„Nie zależy mi na niej.”
To były moje wymówki.
Oj, jak bardzo uwielbiałem się nimi zasłaniać.
Aż do pewnego momentu...
3 miesiące przed maturą z matematyki uświadomiłem sobie, że jeśli nic nie zrobię —prawdopodobnie jej nie zdam.
Mój wynik z ostatniego testu próbnego?
15%.
Pamiętam, jakie zażenowanie wtedy czułem.
Po otrzymaniu wyników postanowiłem uciec od problemów
i spotkać się z moim przyjacielem na kawę.
Ale w głowie wciąż miałem wizję stania się porażką.
Gdy opowiedziałem mu, jak wygląda sytuacja powiedział coś, co zmieniło moje życie:
„A próbowałeś się uczyć?”
Takie proste, a takie trudne...
„Nie...” – odpowiedziałem.
I wtedy to do mnie dotarło.
Zdiagnozowałem się jako beztalencie, ale nigdy nie podjąłem próby działania.
Nigdy tak NAPRAWDĘ nie spróbowałem.
Rzuciłem sobie wyzwanie:
Od dziś codziennie poświęcę minimum 15 minut na matematykę.
I nie przestałem.
Dzień po dniu pracowałem.
Postępy nie pojawiły się od razu,
ale nie poddałem się.
Egzamin napisałem świetnie.
I okazało się, że jedynym problemem było moje nastawienie.
Jako że już wtedy uczyłem angielskiego, zorientowałem się, że wielu moich uczniów ma ten sam problem co ja.
Nigdy tak naprawdę nie spróbowali nauczyć się angielskiego.
Od tamtej pory pomogłem niezliczonej ilości osób rozwinąć swój angielski i osiągnąć swoje cele.
W tym mailu nauczę Cię jednej rzeczy, która pomaga moim podopiecznym osiągać sukcesy w każdym przypadku.
To ta sama rzecz, która pomogła mi zdobyć certyfikat C2, napisać maturę z matematyki, zbudować sylwetkę moich marzeń oraz rozwinąć własną firmę.
Gotowy?
Oto klucz do rozwinięcia Twojego angielskiego:
Naucz się budować nawyki i być w nich konsekwentnym.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.
Pozwól, że pokażę Ci formułę, która mi pomogła:
DESR
(DEFINE, ENJOY, SIMPLIFY, REWARD)