Cześć,
Przenieśmy się do 330 roku p.n.e.
Aleksander Wielki jest niekwestionowanym władcą ogromnego imperium.
Toczy wojnę z Persami i zbliża się do ich stolicy — Persepolis.
Jest największym zdobywcą ówczesnego świata.
Nikt nie jest w stanie go zatrzymać.
A przynajmniej... tak się wszystkim wydawało.
Jego przywództwo, znajomość taktyki wojskowej i odwaga
— wszystko to przewyższa możliwości jego przeciwnika.
Po krwawej bitwie zdobywa Persepolis i wkracza do miasta ze swoją armią.
Zajęło mu to ponad 4 lata.
4 lata morderczej kampanii.
4 lata bitew, marszów i wyczerpania.
4 lata poświęceń.
Persepolis miało być klejnotem w jego koronie.
Symbolem zwycięstwa.
I wreszcie… wygrywa.
Ale wtedy... Aleksander staje twarzą w twarz z jedynym wrogiem,
którego nie potrafił pokonać.
Samym sobą.
Pod wpływem emocji wydaje pochopny rozkaz:
spalenia legendarnego pałacu króla Dariusza.
Kto igra z ogniem, musi być gotowy na oparzenia.
(eng. If you play with fire, you get burned.)
Pożaru nie udało się zatrzymać.
Miasto stanęło w płomieniach.
Skutek?
Zniknęła nie tylko stolica imperium, które właśnie podbił,
ale również bezcenne bogactwa, wiedza i kultura.
Historycy uznają ten moment za jeden z największych przykładów samosabotażu w dziejach.
Aleksander zniszczył to, co miało być ukoronowaniem jego wysiłków.
A teraz... zastanów się:
Jak to się ma do Twojej nauki angielskiego?
Ty też możesz sabotować własne działania.
Wkładasz mnóstwo wysiłku, uczysz się, starasz się…
Ale przez brak wiedzy i strategii nie robisz postępów.
Brak postępów = brak motywacji.
Brak motywacji = frustracja.
Frustracja = rzucasz wszystko.
I zaczynasz w siebie wątpić.
📌 Dzisiaj pokażę Ci 3 błędy, które sabotują Twoją naukę słownictwa i blokują Twoje postępy.
Czytaj dalej i nie bądź jak Aleksander.
Czerp korzyści ze swojego wysiłku – zamiast go spalić.